13 grudnia 2017

Pod senatem przeciw niszczeniu resztki demokracji

Warszawa, 12 grudnia 2017 roku, okolice parlamentu RP, to tu przybyłem z królewskiego miasta Kraków z grupką zaprzyjaźnionych osób. Był i jest poważny powód, aby tam wyrazić swój protest przeciw umacniającej się siły totalitarnej władzy PiS z naczelnikiem Jarosławem Kaczyńskim. I przerażające, że dzieje się to w rocznicę stanu wojennego ogłoszonego przez Wojciecha Jaruzelskiego przeciw tym obywatelom, którzy mieli odwagę solidarnie stawić czoło komunistycznemu systemowi, a więc totalitarnej władzy jednej partii - PZPR. Dwie daty, współczesna i historyczna, mają jedną wspólną cechę - dyktat jednej partii politycznej. PiS jak kiedyś PZPR, a nawet silniej, zawłaszcza sobie prawo do całkowitej kontroli nad społeczeństwem we wszystkich aspektach życia publicznego i prywatnego, nie bacząc na przestrzeganie Konstytucji RP.   /tekst i zdjęcia Zdzisław Wagner/